Człowieka
od wieków nurtuje pytanie o początek świata. Wiele mitów
powstało o tej tematyce, wielu naukowców wciąż zgłębia tę
tajemnicę. Możemy wyróżnić liczne teorie tłumaczące
pochodzenie świata,
jednak dla chrześcijanina najbliższy jest fakt wytworzenia świata
przez wolną decyzję Boga:
„Na
początku Bóg stworzył niebo i ziemię” (Rdz 1,1)
„Na
rozkaz Pana, na początku, stały się Jego dzieła” (Syr 16, 26).
„Do
Pana należy ziemia i to, co ją napełnia,
świat
i jego mieszkańcy.
Albowiem
On go na morzach osadził
i
utwierdził ponad rzekami” (Ps. 24, 1-2).
Ojcowie
Kościoła i filozofowie chrześcijańscy wielokrotnie podkreślali,
że Bóg uczynił świat z nicości wolną decyzją swojej
woli, bez uciekania się do pomocy bytów pośrednich.
Św. Tomasz z Akwinu nazywa Boga pierwszą przyczyną sprawczą, co
oznacza, że Bóg jest przyczyną wszystkich bytów.
Dlatego jako akt czysty i doskonały jest w najwyższym stopniu
zasadą czynną, a w żaden sposób nie może być zasadą
bierną (por. Q. 3, a. 1 i 2; q. 4, q. 1 i 2). Sam Stwórca
potwierdza to w słowach skierowanych do Hioba:
„Gdzie
byłeś, gdy zakładałem podstawy ziemi?
Powiedz,
jeżeli znasz mądrość.
Kto
ustalił jej rozmiary?
Czy
wiesz kto nad nią sznur rozciągnął?
Na
czym jej słupy są wsparte?
Kto
założył jej kamień węgielny ku uciesze porannych gwiazd,
ku
radości wszystkich synów Bożych?” (Hi 38, 4-7).
A
także:
„Proszę
cię, synu, spojrzyj na niebo i na ziemię, a mając na oku wszystko,
co jest na nich, zwróć uwagę na to, że z niczego stworzył
je Bóg (...)” (2 Mch 7, 28).
Trzeba
przyznać, że natchnione słowa, które odnajdujemy w Piśmie
Świętym o stworzeniu świata niszczą teorie stworzone przez
człowieka. Ludzkie widzenie początków świata prowadzi do
wykluczenia Boga z historii zbawienia i detronizacji Jego wszechmocy,
przez co człowiek czyni siebie panem wszystkiego, jednocześnie
pozbawiając się jakiejkolwiek zwierzchności. Takie myślenie
przyczynia się do zlekceważenia Boskiego Majestatu i rodzi wiele
niebezpiecznych postaw takich jak niesprawiedliwość,
nieposzanowanie godności ludzkiej, bałwochwalstwo i wiarę w
bezkarność dopuszczanego zła. Dlatego istotne wydaje się
zauważenie, czytając dalej Pismo Święte, że Bóg
stwarzając świat z nicości okazuje swoją wszechmoc, ucząc
jednocześnie właściwej postawy wobec Siebie jako Stwórcy.
Nie chodzi tu jednak o niewolniczy lęk, ale oddanie tego co się
Bogu słusznie należy, czyli czci, szacunku oraz poszanowania Jego
praw:
„Niech
cała ziemia boi się Pana
i
niech się Go lękają wszyscy mieszkańcy świata!
Bo
On przemówił a wszystko powstało;
On
rozkazał i zaczęło istnieć” (Ps 33, 8-9).
Według
„Słownika Teologicznego”
wszechmoc Boga posiada trzy aspekty: jest ona powszechna
– Bóg stworzył wszystko: „Na początku było Słowo, a
Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo. Ono było na początku u
Boga. Wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało,
z tego, co się stało” (J 1, 1-3); pełna miłości
– Bóg jest Ojcem: „Wy zatem tak się módlcie: Ojcze
nasz, który jesteś w niebie (...)” (Mt 6, 8-9); i
tajemnicza – można
ją dostrzec tylko za pomocą wiary: „Wystarczy Ci mojej łaski.
Moc bowiem w słabości się doskonali” (2 Kor 12, 9). W tych
trzech aspektach odnajdujemy obraz Majestatu Bożego, który
jest powszechny, tzn. obecny od początku i we wszystkim co istnieje,
pełen miłości płynącej z relacji Ojca – Syna – Ducha
Świętego i tajemniczy, ponieważ obecnie widzimy Go oczyma wiary.
Potęga
Boga wyraża się przez Jego Słowo:
„Cokolwiek
Panu się spodoba,
to
uczyni na niebie i na ziemi” (Ps 135, 6).
„Przez
słowo Pana powstały niebiosa
i
wszystkie ich zastępy przez tchnienie ust Jego” (Ps 33, 6).
„Na
słowa Pana powstały Jego dzieła” (Syr 42, 15)
Wszechmoc
Boga zapewnia także równowagę i panuje nad siłami, które
mogłyby zakłócić porządek w świecie:
„Pan
króluje, oblókł się w majestat,
Pan
przydział potęgę i nią się przepasał;
tak
świat utwierdził, że się nie zachwieje” (Ps 93, 1).
„Wierność
Twoja trwa z pokolenia na pokolenie;
Umocniłeś
ziemię, i trwa.
Wszystko
trwa do dziś według Twych wyroków (...)” (Ps 119, 90-91).
„Ty
ujarzmiasz pyszne morze, ,
Ty
poskramiasz jego wzdęte bałwany” (Ps. 89, 10).
„Gdy
wagę wiatru ustalał,
wodom
miarę określał,
wyznaczał
prawo deszczowi
i
drogę – błyskawicy gromów,
wtedy
ją widział i zmierzył,
wtenczas
ją zbadał dokładnie” (Hi 28, 25-26).
Cały
stworzony świat mówi nam o wielkości Boga – Stwórcy:
„Wspaniałość
na wysokości, sklepienie jaśniejące przejrzystością,
takie
jest niebo – widok pełen chwały.
Widok
wschodzącego słońca obwieszcza
coś
godnego podziwu – dzieło Najwyższego.
Wielki
jest Pan, jego Stwórca,
na
którego rozkaz śpieszy ono w swym biegu.
Księżyc
też świeci zawsze w swojej porze,
aby
ustalać czas i być wiecznym znakiem.
Wspaniałość
gwiazd jest pięknem nieba,
błyszczą
ozdobą na wysokościach Pana.
Na
polecenie Świętego trzymają się Jego wyroku
i
nie nużą się odbywaniem swych straży.
Patrz
na tęczę i wychwalaj Tego, który ją uczynił,
nadzwyczaj
piękna jest w swoim blasku;
otacza
niebo kręgiem wspaniałym,
a
napięły ją ręce Najwyższego.
Rozkazem
swoim przyspiesza On opad śniegu
i
szybko wysyła pioruny, sługi swego sądu.
Swą
potęgą wzmacnia chmury,
i
bryły gradu zostają drobno pokruszone.
Na
Jego widok zatrzęsły się góry
i
z Jego woli wieje wiatr południowy” (Syr 43, 1-2. 5. 6. 9-13.
15-16).
Skoro
Bóg sam ustanowił ten porządek, to może On również
go zmieniać według własnej woli:
„Ujrzało
to morze i uciekło,
Jordan
bieg swój odwrócił.
Góry
skakały jak barany,
pagórki
– niby jagnięta” (Ps 114, 3-4).
„Oto
jedną moją groźbą osuszam morze,
zamieniam
rzeki w pustynię;
cuchną
ich ryby skutkiem braku wody
i
giną z pragnienia.
Przyodziewam
kirem niebiosa
i
wór im wkładam jako okrycie” (Iz 50, 2-3).
Wszystko
drży na samo Jego wejrzenie:
„Oto
niebo i niebiosa najwyższe,
przepaść
i ziemia zadrżą, gdy je nawiedzi,
góry
też i fundamenty ziemi,
gdy
na nie popatrzy, drżą z przerażenia” (Syr 16, 18-19).
W
wyznaniu wiary Kościół potwierdza, że Bóg jest
stwórcą wszystkich rzeczy. Każda zatem rzecz zawdzięcza
swoje istnienie Bogu, „od którego otrzymuje własną dobroć
i doskonałość, własne prawa i własne miejsce we wszechświecie”
(Kompendium KKK nr 62), dlatego wszystko co Bóg stworzył jest
dobre. Według św. Tomasza z Akwinu
termin „doskonały” oznacza coś, co nie ma braku niczego, co
jest konieczne dla rzeczy” lub „co nie ma braku niczego zgodnie
ze sposobem swojej doskonałości” (to jest zgodnie ze sposobem, w
którym jego natura winna się rozwijać). A więc skoro Bóg
jest bytem doskonałym, Jego przymioty też są doskonałe, a co za
tym idzie Jego Majestat nie jest czymś co przynosi człowiekowi
szkodę, co chce go zniszczyć, jedynie ludzie mogą Go w taki sposób
odbierać. Bowiem wszystko, co Bóg stworzył, jest do Niego
podobne, a więc doskonałe – pełne Majestatu. Nie może więc Byt
Doskonały stworzyć czegoś niedoskonałego, dlatego wszystko, co
Bóg stworzył mocą swego Majestatu nie ma w sobie żadnego
uszczerbku:
„A
widział Bóg, że były dobre” (Rdz. 1, 18)
„Majestat
i wspaniałość – to Jego działanie (...)” (Ps 111, 3).
„Chcę
głosić Twą wielkość, Boże mój, Królu,
i
błogosławić imię Twe zawsze i na wieki.
Wielki
jest Pan i bardzo godzien chwały,
a
wielkość Jego niezgłębiona.
Pokolenie
pokoleniu głosi Twoje dzieła
i
zwiastuje Twoje potężne czyny.
Wspaniałą
chwałę Twego majestatu
i
Twoje cuda będę opiewał.
Niech
mówią o potędze Twoich dzieł straszliwych
i
ja opowiem Twą wielkość (Ps 145, 1. 2-6).
W
rozważaniu nad wielkością Boga w stworzeniu świata istotna wydaje
się prawda mówiąca, że patrząc na dzieła, poznajemy ich
twórcę: „Bo z wielkości i piękna stworzeń poznaje się
przez podobieństwo ich Sprawcę” (Mdr 13,5). Podobnie,
przyglądanie się światu stworzonemu, pomoże nam zgłębić
Majestat Tego, którego „wielkość niezgłębiona” (por.
Ps. 145, 3).
„Niebiosa
głoszą chwałę Boga, dzieło rąk Jego nieboskłon obwieszcza.”
(Ps 19, 2).
„Niech
imię Pana wychwalają,
bo
tylko Jego imię jest wzniosłe,
majestat
Jego góruje nad ziemią i niebem” (Ps 148, 13).
„(...)
Podnoszą rzeki, o Panie,
rzeki
swój głos podnoszą,
rzeki
swój szum podnoszą.
Ponad
szum wód rozległych,
ponad
potęgę morskiej kipieli
potężny
jest Pan na wysokościach” (Ps 93, 1. 3-4).
„O
Boże mój, Panie, Ty jesteś bardzo wielki!
Odziany
we wspaniałość i majestat,
światłem
okryty jak płaszczem.
Rozpostarłeś
niebo jak namiot,
wzniosłeś
swe komnaty nad wodami.
Za
rydwan masz obłoki,
przechadzasz
się na skrzydłach wiatru.
Jako
swych posłańców używasz wichry,
jako
sługi ogień i płomienie.
Umocniłeś
ziemię w jej podstawach,
na
wieki wieków się nie zachwieje.
Jak
szatą okryłeś ją Wielką Otchłanią,
stanęły
wody ponad górami” (Ps. 104, 1-6).
„Alleluja.
Jak
dobrze jest grać naszemu Bogu,
jak
miło jest nucić pieśń pochwalną.
On
liczbę gwiazd oznacza,
wszystkie
je woła po imieniu.
On
niebo okrywa chmurami,
deszcz
przygotowuje dla ziemi;
sprawia,
że góry wypuszczają trawę
i
zioła, by ludziom służyły;
On
daje pokarm bydłu,
pisklętom
kruka to, o co wołają.
On
daje śnieg niby wełnę,
a
szron jak popiół rozsiewa.
Ciska
swój grad jak okruchy chleba;
Od
Jego mrozu ścinają się wody.
Posyła
słowo swoje i każe im tajać;
Każe
wiać swemu wiatrowi, a spływają wody” (Ps 147, 1. 4. 8-9.
16-18).
„Alleluja.
Chwalcie
Pana z niebios,
Chwalcie
Go na wysokościach!
Chwalcie
Go wszyscy Jego aniołowie,
chwalcie
Go wszystkie Jego zastępy!
Chwalcie
Go słońce i księżycu,
Chwalcie
Go, wszystkie gwiazdy świecące.
Chwalcie
Go nieba najwyższe
i
wody, co są ponad niebem,
niech
imię Pana wychwalają,
On
bowiem nakazał i zostały stworzone,
utwierdził
je na zawsze na wieki;
nadał
im prawo które nie przeminie.
Chwalcie
Pana z ziemi
potwory
morskie i wszystkie morskie głębiny,
ogniu
i gradzie, śniegu i mgło,
gwałtowny
huraganie, co pełnisz Jego słowo,
góry
i wszystkie pagórki,
drzewa
rodzące owoc i wszystkie cedry,
dzikie
zwierzęta i bydło wszelakie,
to,
co się roi na ziemi i ptactwo skrzydlate (...)” (Ps 148, 1-10).
„Alleluja.
Chwalcie
Boga w Jego świątyni,
chwalcie
Go na ogromnym Jego nieboskłonie!
Chwalcie
Go za potężne Jego czyny,
Chwalcie
Go za wielką Jego potęgę!” (Ps 150, 1-2).
„Wiele
moglibyśmy mówić, ale do końca byśmy nie doszli,
zakończeniem
zaś mów niech będzie: „On jest wszystkim!”
Aby
Go wysławiać, gdzie siłę znajdziemy?
Jest
On bowiem większy niż wszystkie Jego dzieła.
Pan
jest straszliwy i bardzo wielki,
a
przedziwna jest Jego potęga.
Chwalcie
Pana, wywyższajcie Go,
ile
tylko zdołacie, albowiem i tak będzie jeszcze wyższy,
a
wywyższając Go, pomnóżcie siły,
nie
ustawajcie, bo i tak nie dojdziecie do końca
Któż
Go widział tak, by mógł opowiedzieć,
i
któż Go tak uwielbi, jak tego jest godzien?
Istnieje
wiele tajemnic jeszcze większych niż te,
widzimy
bowiem tylko nieliczne Jego dzieła.
Pan
bowiem uczynił wszystko,
a
bogobojnym dał mądrość (Syr 43, 27-33).
Czytając
przytoczone fragmenty Pisma Świętego zobaczmy wielką dobroć Boga
i jak wiele z naszej strony jest zaniedbań wobec Jego miłości.
Wszelkie nasze grzechy rozpoczynają się właśnie od braku wiary we
wszechmoc i miłość naszego Stwórcy. Jakże łatwiejsze
byłoby nasze życie gdybyśmy zaufali Temu, który jest
Pierwszą Przyczyną tego co istnieje, także naszego życia. A więc
skoro jest Twórcą naszego istnienia wie także co z nami
zrobić. Nie musimy się już martwić co będzie jutro, bo Ten który
panuje nad wiekami panuje także nad każdym z nas i każdym naszym
jutrem.
Istotne
wydaje się zaznaczenie, że odkrycie wielkości Stwórcy w
otaczającym świecie, może w pierwszej chwili wzbudzić w nas
uczucie lęku, bo jak mawiał św. Franciszek widząc Majestat Boga:
„Kim ja jestem Boże, a kim Ty?”. Dlatego tak ważna jest postawa
pokory, która pozwoli z wdzięcznością przyjąć własną
słabość rodząc pragnienie uwielbienia, zaufanie i chęć
zależności od tak wielkiego Króla.